Wrześniowe spotkanie w Pińczowie.
W dniach 14 – 15 września spotkaliśmy się na zawodach w Pińczowie.
Przyjechaliśmy wszyscy w piątek po południu mając świadomość tego, że w sobotę będzie duże załamanie pogody. Administrator ośrodka w którym mieszkaliśmy poinformował mnie, że dwie imprezy które miały się odbyć w sobotę równolegle do naszego spotkania zostały odwołane.
Faktycznie gdzieś około 4 godziny nad ranem obudził nas hałas ogromnego deszczu walącego w dachy domków w których mieszkaliśmy. Ta ulewa momentami mocniejsza i momentami słabsza trwała praktycznie do ósmej rano w sobotę. Potem znacznie osłabła.
Koło dziewiątej deszcz na tyle osłabł, że postawiliśmy trasę do biegów. Deszcz stał się przelotny
i towarzyszył mu słaby wiatr około 2 –3 m/s z kierunku północnego. Ponieważ nie byliśmy pewni jak i czy zmieni się pogoda zawodnicy wspólnie z sędziami – Mirkiem Miarką i Hirkiem Drahajmem ustalili że wszystkie biegi będą trwały po 30 minut. [Na ostatnich Mistrzostwa świata klas NS w Sarkad na Węgrzech podczas rozmów sędziów na temat nowych propozycji zmian w przepisach klas NSS skrócenie biegów do 30 minut było jedną z propozycji złożoną przez sędziów z Czech].
Około drugiej godziny po południu deszcz całkowicie ustał i dzięki pracy sędziów i zdyscyplinowaniu zawodników oraz skróceniu czasu biegów udało się rozegrać po trzy kolejki w klasach NSS 650 STANDARD i w klasie OPEN. Około godziny 17 wiatr praktycznie zniknął i dlatego trzeba było przerwać starty.
Niedziela przywitała nas ładną słoneczną pogodą i wiatrem o podobnej sile jak dnia poprzedniego to jest 2 – 3 m/s i przykrymi komunikatami radiowymi na temat powodzi na południowym zachodzie Polski.
W niedzielę rozegraliśmy po jednym biegu w obu klasach i wyścig dodatkowy dla wszystkich klas razem. Łukasz Ostrowski zaproponował abyśmy rozegrali ten wyścig według zasady na jakiej jest rozgrywany na torze kolarskim wyścig zwany „australijskim” czyli po każdym okrążeniu odpada najsłabszy zawodnik. Trzeba przyznać, że było trochę fajnej zabawy i będziemy musieli się zastanowić nad ewentualną kontynuacją tego typu wyścigów na kolejnych spotkaniach.
W klasie NSS 650 Standard wygrał Irek Żywica przed Andrzejem Chałaszczykiem i Januszem Lembasem. Andrzej i Janusz mieli bieg dogrywkowy. W klasie SUNFISH Pierwszy był Darek Pieczka przed Markiem Stalą i Zbyszkiem Lembasem.
Spotkamy się jeszcze raz w tym roku w Pińczowie w zawodach kończących tegoroczny sezon.
Pan Burmistrz Miasta i Gminy Pińczów objął patronatem tę imprezę na którą zapowiedzieli się koledzy z Czech . Spotkanie jest zaplanowane w dniach 12 – 13 października.
Michał Daranowski